piątek, 16 października 2015

Magdalena Witkiewicz - "Szczęście pachnące wanilią"

 Idealna książka na teraźniejszą pogodę. :)
 Osoby z depresją jesienną powinny jak najszybciej sięgnąć po ten utwór. Czeka was tam wiele niespodzianek, trochę depresji, ale również i wiele humoru. ;)
Książka opowiada historię całkowicie obcych sobie ludzi. Zarazem tych kilku nieznajomych sobie osób łączy bardzo wiele o czym sani się przekonają. 
Głównymi bohaterkami są kobiety w różnym wieku.
Porzucona matka prowadząca biznes cukierniczy, który nie przynosi dużych dochodów.
Drugą z nich jest kobieta, którą mąż odstawił na bok, a na pierwszym miejscu znalazło się jego nowe czterokołowe cacko ( W KTÓRYM SPAŁ W OBAWIE PRZED ZŁODZIEJAMI!!!).
Psycholożka, która w swoich partnerach widziała tylko przyszłych pacjentów potrzebujących jak najszybszej pomocy specjalisty.
Dziewczynka próbująca wytłumaczyć ojcu, że jego "koleżanka" za spanie w cudzym łóżku pójdzie do piekła. 
Wszystkie te kobiety są sobie obce. Większość z nich jest obciążona obowiązkami rodzicielstwa oraz prowadzenia domu. Wszystkie chcą z tym skończyć, tylko nie wiedzą jak. 
Jednak nadchodzi taki dzień w którym wątek Pierra Dolińskiego pokazuje im, że pora powiedzieć STOP!
Warto poczytać tę książkę. 
Można uśmiać się do łez, szczególnie w wątku gdzie starsza pani myli samochody i zostawia taksówkarzowi niemiły prezent. On wanilią nie pachną. :D
Książka jest idealnym przykładem na to, że z każdego bagna da się wyjść. 
Moja ocena 5/10   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz