piątek, 31 lipca 2015

Katarzyna Michalak - "Ogród Kamili"

Jeżeli kochasz romanse, nutkę tajemniczości w książkach które czytasz, to jak najbardziej sięgnij po książkę Katarzyny Michalak pt."Ogród Kamili". Mam dla Ciebie jeszcze większą niespodziankę. Jeśli książka Ci się spodoba czekają na Ciebie jeszcze dwie kolejne książki "Kwiatowej trylogii".
 W tej części znajdziecie historię Kamili, którą w późnym dzieciństwie los dość mocno poturbował. 
  Jako nastolatka zakochuje się w starszym od siebie mężczyźnie, co w przyszłości przeradza się w romans. Zostaje ona jednak porzucona bez słowa, jakiegokolwiek wyjaśnienia. Jakby tego było mało umiera jej matka. Dziewczyna ciągle wypomina sobie kłótnie, która miała miejsce w dniu jej śmierci.
 Trafia od opiekę ciotki. Utrzymują się z pensji z jednej pensji, Kamila wciąż nie ma pracy. Bardzo często rezygnuje, zachowuje się jak tchórz i ucieka.
 Nadal przez te wszystkie lata pisze listy do Jakuba, mężczyzny w którym się zakochała będąc jeszcze nastolatką. On je czyta. Codziennie nowe trafiają co jego skrzynki mailowej. Nie może wybaczyć sobie tego co zrobił. Wymyśla plan, który szybko przeistacza w fakty. Robi naprawdę wiele dla Kamili, która oczywiście o niczym nie wie. Stawia świat do góry nogami by było jej jak najlepiej.
 Lekturę miło i szybko się czyta, jest lekka. Mimo to nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Spodziewałam się jakiegoś "Wow". Zaczęła się całkiem fajnie i ciekawie, a pod koniec zaczęła się ciągnąć. Niektóre wątki można było przewidzieć. Chociażby przez to, że Jakub tyle razy powtarzał do Łukasza, żeby trzymał łapy przy sobie. Samo to dało mi domyślenie, że będzie z tego miłość, że mimo uwag przyjaciela, Łukasz i Kamila się w sobie zakochają.    Moja ocena : 5/10

niedziela, 19 lipca 2015

Janusz L. Wiśniewski - "Czy mężczyźni są światu potrzebni?"

 Sięgając po tą książkę, nie zagłębiając się w jej treść sądziłam, że będzie to książka na zasadzie popierania pewnych faktów historyjkami. Jednak nic z tych rzeczy. Książka absolutnie mnie zaskoczyła i równocześnie zachwyciła. Nigdy dotąd nie czytałam takiej książki. Nie jest ona oparta na jakiejś fabule. Ten typ zaliczyłabym do publikacji naukowych. Raczej nie spotykałam się do tej pory z takimi pracami, więc zasięgnęłam informacji do internetu. Jak pisze Wikipedia :
"Publikacja naukowa – artykuł w czasopiśmie naukowym lub w formie książki, spełniający określone, ostre kryteria poprawności, opisujący oryginalne badania naukowe i wynikające z nich wnioski, lub zbierający w formie przeglądu wnioski z wcześniej opublikowanych prac. Publikacje naukowe są zazwyczaj naukowym źródłem pierwotnym."
 Sam autor to doktor informatyki, doktor habilitowany chemii, naukowiec oraz oczywiście pisarz. 
 Książka jest bardzo interesując i można się z niej wiele nauczyć. Jednak jeśli nie jesteś fanem nauki, może cię po prostu zacząć nudzić już na samym starcie. Jest w niej wiele wyrażeń, nazw, stwierdzeń o których nie mam kompletnie zielonego pojęcia. Aby dobrze zrozumieć to co przekazał autor niektóre rzeczy szukałam w internecie. Dla przykładu podam : "Jedynie statystycznie istotna fluktuacja dotyczy mężczyzn w strojach wieczorowych." Bez pomocy internetu lub jakiegoś słownika zapewne przeczytanie tej książki było by dla mnie bezsensowne. Jednakże wyniosłam z niej wiele ciekawych rzeczy. I wiem, że fluktuacja to przypadkowe, niedające się przewidzieć, odchylenia od wartości średniej zmiennej losowej podlegającej zmianom w czasie i nie wykazujące żadnej tendencji.
 Utwór Wiśniewskiego bardzo mi się spodobał i na mojej półce leży już kolejne jego dzieło, które zapewne niedługo zostanie przeczytane i również opisane. 
 Czy mężczyźni są światu potrzebni? Osobiście sądzę, że tak. Jaki świat byłby bez nich nudny. Sam autor swoje zdanie na ten temat ujawnia na samym końcu książki.
 Oprócz odpowiedzi na to pytanie skrywa się tam tajemnica czego mężczyźni boją się najbardziej, jakich mężczyzn wybierają kobiety, różnice płci, seksualność oraz uczucia. Opisanych jest w niej wiele badań naukowych, które powalają mity i stereotypy. 

 Jak najbardziej zachęcam do wgłębienia się w tą jakże ciekawą i zaskakującą lekturę. 
Moja ocena 9/10
 Jedną z rzeczy, która ogromnie mi zaimponowała to to, że autor, który jest mężczyzną, nie robił z mężczyzn "bogów". Pokazywał ich dobre i złe strony. Nie chwalił ich ciągle, że to oni są głową rodziny, są silni bla bal bla. Pokazywał mężczyzn w prawdziwym świetle, a wręcz chwilami miałam wrażenie, że to właśnie kobietom przypisuje te najlepsze cechy. Obiektywność autora była tu OGROMNYM plusem. 

sobota, 11 lipca 2015

Markus Zusak - "Posłaniec"

 Dużo słyszałam na temat książki tego autora pt. "Złodziejka książek" , była bardzo chwalona, jednak ja sama nie miałam okazji jej przeczytać. Gdy moim oczom ukazała się książka "Posłaniec'' od razu trafiła do mojej biblioteczki.
 Książka bardzo dobrze napisana. Przede wszystkim jest unikalna, nie ma w niej ciągłego tematu tabu (np.miłość) co daje jej ode mnie ogromny plus.
 Jednak w książce obija się wątek miłosny, jednak jest on stanowczo stłumiony przez unikalność historii. Książka bardzo ciekawa i wciągająca. Warta przeczytania.
Moja ocena : 8/10

Sam watek mówi o historii bohatera, który nie miał takiego szczęścia i urodził się pod "złą gwiazdą". 
 W domu nie miał rarytasów, w miłości nigdy mu się nie udało. Pracował jako taksówkarz, marne wynagrodzenie, najgorsze godziny pracy. matka w ogóle się nim nie przejmowała, jednak nie była sam, miał grupkę znajomych z którymi często się spotykał. Mieszkał ze swoim psem Odźwiernym. Wszystko w jego życiu było nudne i monotonne, aż nadszedł epizod napadu na bank w którym brał udział. W tedy znajduje pierwszą kartę i od tamtej pory staje się posłańcem.

piątek, 10 lipca 2015

Zuzanna Orlińska - "Pisklak"

 Książka typowa dla młodszych czytelników ( 8-12 lat), jednak wiadomo może ja przeczytać każdy ;).
Ja sięgnęłam po nią jak miałam ok.10 lat i to była pierwsza książka, którą przeczytałam, nie dlatego bo musiałam, ale dlatego, że chciałam. Czytało mi się ją bardzo fajnie. I gdzie zazwyczaj zagłębianie się w lekturę zajmowało mi ok. tygodnia, tak tą książkę pochłonęłam w DWA DNI ( co było dla mnie w tedy rekordem). Pamiętam tą książkę bardzo dobrze, bo to od niej zaczęła się moja przygoda z czytaniem.
 Sama książka opowiada o przeciwnościach losu, o przyjaźni. Patrząc teraz na ta opowieść doszłam do wniosku, że bohaterowie tej książki, mimo młodego wieku w kryzysowej sytuacji potrafili pomóc sobie nawzajem lepiej niż zrobiłby to niejeden "dorosły". Książka jak najbardziej warta przeczytania.

Moja ocena to 7/10.
Sama książka jest bardzo fajna, miło się ją czyta. Jednak jeżeli chodzi o zakończenie byłam bardzo rozczarowana. Nie poczułam tego czegoś. Zakończyła się w martwym punkcie. Mam wrażenie, że autorka może chciała napisać drugą część, jednak pomimo moich poszukiwań nic nie udało mi się na ten temat znaleźć. I tu jestem troszkę zawiedziona. ;/

wtorek, 7 lipca 2015

Liebster Blog Awards

Witam !
Zostałam nominowana przez
https://www.blogger.com/profile/09748644351050892785
oraz
https://plus.google.com/116053921145593091581/posts

Pytania od VikiQ:

1. Czy wierzysz w reinkarnacje?
Nie. Moim zdanie po śmierci jest koniec, idziemy albo do nieba, albo do piekła. Nie stajemy się później inną osobą ani zwierzęciem. Żyjemy, przychodzi na nas czas i już jest koniec.

2. Co sadzisz o miłości od pierwszego wejrzenia?
Od pierwszego wejrzenia może być zauroczenie, które z czasem przemieni się w miłość. Patrząc na osobę widzimy jej wygląd, a trzeba pamiętać że wygląd to nie wszystko ( przynajmniej moim zdaniem). Więc podsumowując nie można się w kimś zakochać od tak.

3. Jakie jest twoje ulubione zwierzę? Uzasadnij swoją odpowiedz.
Od dzieciństwa moimi zwierzakami są psy i rybki, jednak lubię wszystkie zwierzątka ( oprócz węży i pająków). Nie wyobrażam sobie tego, że po moim domu nie biega jakiś piesek. Zawsze można się gdzieś z min przejść, pobawić. W tej chwili sama jestem posiadaczką cudownego pekińczyka oraz kundla oraz 4 neonków. :)

4. Wolisz czytać blogi czy oglądać youtube?
Więcej czasu spędzam na blogach czytając. Na youtube oglądam zazwyczaj tylko 4-5 moich ulubionych kanałów. ;)

5.Jakie masz plany na wakacje?
Całe wakacje spędzam w domu. Dla tego, że przez rok szkolny troszkę zaniedbałam swoje blogi mam w planie dużo nad nimi pracować. Przede wszystkim moim ulubionym zajęciem jest czytanie książek. Już mam sporą kupkę lektur, część już przeczytałam. Dodatkowo wiadomo spotkania ze znajomymi i troszkę sportowego ruchu. :)

6. Czego najbardziej się boisz i dlaczego?
Hmm... Dobre pytanie i chyba sama nigdy się nad tym tak nie zastanawiałam. Na pewno są to wyżej wymienione w punkcie 3. węże i pająki, samotności, zmian. W różnych sytuacjach boję się różnych rzeczy. Nie potrafię tak dokładnie odpowiedzieć na to pytanie.

7. Jakie jest twoje ulubione danie przyrządzone przez twojego rodzica.
Jeżeli chodzi o tatę to beż dwóch zdań jajecznica.
A danie mamy to łazanki. :)

8. Co sadzisz o aborcji?
Co do tego mam mieszane uczucia. Z jednej strony w wypadkach koniecznych zgodziłabym się na to ( np. gdy dziecko jest owocem gwałtu). W sprawie wpadek takie działanie nie powinno być w ogóle prane pod uwagę. Jeżeli nie chcesz tego dziecka to go nie zabijaj oddaj rodzinie, która czeka na nie od dawna. Są rodziny zastępcze, domy dziecka i wiele innych rozwiązań. W większości wypadków jestem przeciwna i mówię NIE!

9. Wierzysz w duchy?
Zależy kto jak rozumie pojęcie duchy. :)
Jestem wierząca więc dusza po śmierci idzie do nieba. Duszą to w tym wypadku może być ten "duch". A czy wierzę w jakieś straszydła lub inne stwory? Raczej nie. Nie przepadam za horrorami. Jedyna tematyką horrorów jaką oglądałam to były egzorcyzmy. Jednak zmieniło się to po wycieczce do Częstochowy. Tam uczestniczyliśmy w mszy z intencją o uzdrowienie i uwolnienie. W tedy w kościele spędziliśmy ok. 8 godzin (od 17 do 1 w nocy). Było to przeżycie mocno gruntujące wiarę. Dla nie których egzorcyzmy na filmie to dreszczyk emocji, a dla tych ludzi to prawdziwa męka. Odczuliśmy tam takie przeżycie, że wszystkim nam którzy tam pojechali mocno zmieniło to życie.

10. Czy zmieniłabyś coś w sobie?
Nie. Jestem jaka jestem i nie mam zamiaru nic w sobie zmieniać. Nikt nie jest idealny, każdy ma swoje plusy i minusy. Trzeba pokochać siebie takim jakim się jest i to zaakceptować.

11. Dlaczego zadecydowałaś założyć bloga?
Na początku dla zabicia czasu. Były wakacje, nudy więc postanowiłam coś zrobić. Pisanie to moja pasja, więc dodatkowo pogłębianie swojego hobby. Po skończeniu pisania "Gezahem". Miałam przerwę, myślałam o założeniu kolejnego i pomyślałam o recenzjach książek. I tak powstał ten blog, oraz kolejne czyli "Wierszomania". Wszystko kręci się wokół książek, które są dużą częścią mojego życia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pytania od Kamila B

1. Jaki film cie najbardziej wzruszył?
Oglądałam wiele filmów podczas, których poleciała mi łezka, ale ostatki tego typu to "Gwiazd naszych wina". Świetny film. Polecam, chociaż pewnie i tak każdy go już widział ;)

2. Czy boisz się starości?
Samej starości może nie, ale boję się przyszłości. Tego jak to wszystko będzie wyglądać.

3. Jaka książka była twoją ulubioną w dzieciństwie?
Gdy byłam młodsza o dziwo nie lubiłam czytać. Jedyne co czytałam to lektury, bo musiałam, ale i tak bardzo niechętnie to robiłam. Jednak jedyna książką z tego okresu, która mi się spodobała to "Dzieci z Bullerbyn".

4. Jakie jest twoje najmilsze wspomnienie?
Nic konkretnego mi nie przychodzi do głowy. Najmilsze dla mnie jest chyba uznanie za pisanie. Niedawno, zaledwie kilka dni temu dałam do przeczytania opowiadanie mojej kuzynce. Spodobało się jej i od razu spytała się o bloga i czy jeszcze coś pisze. Nie chodzi mi o to, że wszyscy mnie wychwalają, bo sama wiem, że mam w swojej pisowni braki itd., że nie jestem Mickiewiczem, ani innym wspaniałym pisarzem. Największą wartość ma dla mnie to, że ktoś to docenia, że przynajmniej zerknie na moje bazgroły. W tedy nabieram mobilizacji do kolejnych wpisów.

5. Jaka cechę charakteru cenisz u siebie najbardziej?
Odpowiedzialność. Bardzo to w sobie lubię, że potrafię ponieść konsekwencje przez coś co zrobiłam, że nie jestem taką osobą, która najpierw robi, a potem myśli.
Oraz to, że nie ulegam wpływom. To, że ktoś w moim towarzystwie coś robi, a ja aby nie odstawać od reszty robię coś, czego nie pochwalam. Jestem sobą i gdy, komuś to nie pasuje,to już jego sprawa. Ja nie mam zamiaru się zmieniać dla wpływów innych.

6. W jaki sposób realizujesz swoje marzenia?
Robię wszystko, aby się one powiodły chociaż w części. Marzyłam kiedyś o napisaniu książki. Nie siedziałam i czekałam, aż samo się to zrobi. Założyłam bloga, brałam udział w projekcie psychologicznym "Napiszmy razem książkę o emocjach". Powstała publikacja w której ukazała się moja praca. Jak dla mnie to było spełnienie marzeń. Nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa.

7. Czy kiedykolwiek prowadziłaś dziennik?
Tak. To dobry sposób na przelewanie swoich wrażeń, emocji oraz wspomnień na papier.

8. Z którą z postaci książkowych bądź filmowych najbardziej się utożsamiasz?
Nie mam zielonego pojęcia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam i nic nie przychodzi mi do głowy. :)

9. Gdybyś mogła podróżować w czasie, w jakim wydarzeniu chciałabyś wziąć udział?
Nie chciałabym podróżować w czasie. Moim zdaniem jest dobrze tak jak jest. Z jakiegoś powodu urodziłam się teraz a nie wcześniej, ani później. Nie żałuję, że nie brałam udziału w jakimś wydarzeniu w przeszłości.

10. Jaki rodzaj gier komputerowych lubisz najbardziej?
Nie gram w gry komputerowe. ;)

11. Czym wyróżnia się twój blog?
Sadzę, że to nie pytanie nie do mnie, ale do moich odbiorców.

Moje pytania:
1. Jakie blogi najczęściej czytasz?
2. Dlaczego zostaleś/aś blogerem?
3. Jakie jest twoje hobby?
4. Jak widzisz siebie za 10 lat?
5. Ulubione danie?
6. Twój sposób na nudę?
7. Ulubiona książka?
8. Ulubiony film?
9. Ulubiony autor?
10. Jak się inspirujesz do pisania bloga?
11. Jakie masz plany na przyszłość związane ze swoim blogiem?

Nominuję:
http://pisaniemoimtlenem.blogspot.com/
http://ksiazkoholiczka19.blogspot.com/
http://beyourselfneveranother.blogspot.com/


sobota, 4 lipca 2015

Anna Łajkowska - "Pensjonat na wrzosowisku"



Książkę miło się czyta. Jest lekka, opowiada bardzo życiową historie, jednak nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Po prostu ją przeczytałam i tyle. Nie zastanawiałam się głębiej nad tym co czuli bohaterowie, nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Po przeczytaniu ostatniej strony pomyślałam " Aha, OK" i tyle. 
Sama opowieść jest o przyziemnych sprawach. Polka na emigracji z rodziną w Anglii. Ma kochającego męża, trójkę dzieci, dom... Mimo to pewnego dnia pakuje się, bierze swojego trzyletniego syna i ucieka w całkiem przeciwną stronę niż jej rodzina. 
Zatrzymuje się w pensjonacie na wrzosowisku. 
Miedzy czasie przeplata się tam wątek przesyłki od kuzynki z Polski. 
Sama bohaterka zakochuje się w mężczyźnie, który pomaga czasem gospodyni w pensjonacie. 
Moja ocena to : 4/10
Jeżeli jesteś fanem takich lekkich opowieści zachęcam do przeczytania dwóch kolejnych części tej książki ; "Miłość na wrzosowisku" oraz "Cienie na wrzosowisku" 

piątek, 3 lipca 2015

Stronki :)

Witam!!! :)
Dziś post nie o recenzji, ale o stronach internetowych. Krótka informacja. Od dziś moje blogi są również dostępne na Facebooku. Link możecie znaleźć tu :
https://www.facebook.com/paulinapisze?_rdr=p
lub na pasku obok.
Zachęcam do likeów, odwiedzania oraz polecania znajomym. :)
To była pierwsza sprawa.
Druga dotyczy książek. Jeżeli czytaliście jakąś książkę, która was zachwyciła lub wręcz przeciwnie i chcielibyście zobaczyć tu recenzje na jej temat możecie podawać tytuły książek oraz autorów.
Serdecznie pozdrawiam
Paulina :)

czwartek, 2 lipca 2015

Anna Fincer-Ogonowska - "Alibi na szczęście"

 Książka idealna na spokojne wieczory lub pobyt na plaży. Widać, że jest pisana lekkim piórem, a jej historia unosi się jak obłok.
 Sama fabuła książki nie jest nadzwyczajna, jednak trzeba przyznać, że ma w sobie to coś.
 Historia opowiada o młodej nauczycielce, która nie chce angażować się w związek z mężczyzną. Jej najbliższą rodziną jej przyjaciółka Dominika. To właśnie ona namawia namawia Hanię, aby dała szansę Mikołajowi. I tak zaczęła się ich miłość.
 Pełna nostalgii opowieść przypomina czytelnikom o tym, aby dać spróbować naszemu szczęściu szansę, aby otwierać się do ludzi. Każdy z nas zasługuje na happy end.
 Po przeczytaniu "Alibi na szczęście" możesz zatonąć również w jej kontynuacji pt. "Krok do szczęścia" oraz "Zgoda na szczęście".
Jeżeli chodzi o pierwsza część historii oceniam ją : 5/10
Książkę miło się czyta, jednak nie robi ona wielkiego wrażenia, nie wzbudza ona również wielu emocji. Jeżeli lubisz delikatne romanse to jak najbardziej książka dla Ciebie. Jednak, jeżeli jesteś wymagającym czytelnikiem i od autora oczekujesz czegoś więcej sięgnij lepiej po inna książkę.