czwartek, 2 lipca 2015

Anna Fincer-Ogonowska - "Alibi na szczęście"

 Książka idealna na spokojne wieczory lub pobyt na plaży. Widać, że jest pisana lekkim piórem, a jej historia unosi się jak obłok.
 Sama fabuła książki nie jest nadzwyczajna, jednak trzeba przyznać, że ma w sobie to coś.
 Historia opowiada o młodej nauczycielce, która nie chce angażować się w związek z mężczyzną. Jej najbliższą rodziną jej przyjaciółka Dominika. To właśnie ona namawia namawia Hanię, aby dała szansę Mikołajowi. I tak zaczęła się ich miłość.
 Pełna nostalgii opowieść przypomina czytelnikom o tym, aby dać spróbować naszemu szczęściu szansę, aby otwierać się do ludzi. Każdy z nas zasługuje na happy end.
 Po przeczytaniu "Alibi na szczęście" możesz zatonąć również w jej kontynuacji pt. "Krok do szczęścia" oraz "Zgoda na szczęście".
Jeżeli chodzi o pierwsza część historii oceniam ją : 5/10
Książkę miło się czyta, jednak nie robi ona wielkiego wrażenia, nie wzbudza ona również wielu emocji. Jeżeli lubisz delikatne romanse to jak najbardziej książka dla Ciebie. Jednak, jeżeli jesteś wymagającym czytelnikiem i od autora oczekujesz czegoś więcej sięgnij lepiej po inna książkę.




2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. będę musiała ją polecic mojej koleżance, ponieważ uwielbia czytać, ja zresztą też :) polecam książkę "Hopeless" i zapraszam tu ^^ http://vvictoriaay.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń